Historia Myszkina, tego "biednego księcia", XIX-wiecznego "Don Kichota", rozgrywa się na scenie prawie pustej, nad którą dominują wyłaniające się z mroku wielkie twarze ikon o płonących oczach. Ten motyw, dość często pojawiający się w ostatnim czasie w inscenizacjach dzieł autorów rosyjskich (szczególnie Dostojewskiego i Tołstoja), wprowadzony przez Łucję Kossakowską do toruńskiej adaptacji "Idioty" dobrze oddaje klimat powieści Dostojewskiego - pisarza, którego przede wszystkim pasjonował problem dobra i zła w człowieku, zagadka ludzkiej psychiki, nie dającej się w żaden sposób zracjonalizować. W człowieku jest ciemność - mówił. Jego genialne utwory znacznie pogłębiły naszą wiedzę o człowieku. Częste teatralne i telewizyjne adaptacje "Zbrodni i Kary", "Braci Karamazow", "Idioty" dowodzą, że dzieła te stanowią kuszący materiał dla inscenizatorów. Cechuje je bowiem zwarta dramaturgiczna budowa i fabuła mająca najczęściej w so
Tytuł oryginalny
Jeszcze jeden romans
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Pomorska nr 269