W najbliższą sobotę w Teatrze Studio premiera "La Boheme" Jerzego {#os#1241}Grzegorzewskiego{/#}. Będzie to przedstawienie, jak mówi reżyser: "o stanie ducha artystów końca ubiegłego stulecia. Być może także o stanie ducha artystów u schyłku wieku, który przeżywamy". Spektakl oparto na tekstach Stanisława Wyspiańskiego z "Wesela" i "Wyzwolenia". Odwołuje się do wątków o sztuce, jej roli w życiu narodu, także miejsca artystów, ich osobistych dramatów, jest zapisem pewnego kryzysu. Czy dzisiaj lub w roku 2001 znalazłby się autor, który by mógł napisać "Wesele" - i jaka byłaby to dzisiaj sztuka? - pyta Grzegorzewski. W "La Boheme" pojawia się artystyczna kawiarnia i teatr, w którym trwają próby. Jest Muza, Reżyser, Aktorzy. Spotykają się Widma i Maski. Jest także Chochoł - tańczony przez Stanisława Szymańskiego. - Chcę, by przedstawienie było bardzo z ducha Wyspiańskiego i z ducha Krakowa. W tym jest i moja tęs
Tytuł oryginalny
Wyspiańskiemu w hołdzie
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza-Stołeczna Nr 46