EN

1.02.2010 Wersja do druku

Uczta dla oka

"Ballady i romanse" w reż.i Bogusława Semotiuka w Teatrze im. Węgierki w Białymstoku. Pisze (uk) w Gazecie Współczesnej.

"Ballady i romanse", czyli bardzo udany teatralny początek roku w Dramatycznym Kto nie lubi Mickiewicza i uważa, że jest nudny, koniecznie powinien wybrać się do Teatru Dramatycznego w Białymstoku. A wtedy zapewne... zmieni zdanie. Wszystko za sprawą spektaklu "Ballady i romanse" w reżyserii Bogusława Semotiuka. Sztuka to przede wszystkim uczta dla oka. Ale nie tylko. Zrobiona z niezwykłą lekkością, nie nuży. Wręcz przeciwnie. Każda kolejna odsłona napełnia widza ciekawością, co jeszcze wydarzy się na scenie. A dzieje się bardzo dużo. Między innymi dzięki zastosowaniu kilku ciekawych zabiegów: użyciu kamery i wpleceniu w akcję sztuki... teledysków. Poza tym pełno tu miłości, intryg, zdrady i zemsty. Naprawdę wbija w fotel. Kto nie widział, niech koniecznie wybierze się do teatru. Kolejne spektakle już od 16 lutego.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Współczesna nr 21

Autor:

(uk)

Data:

01.02.2010

Realizacje repertuarowe