EN

27.01.2010 Wersja do druku

Wassa z żelaza

"Wassa Żeleznowa" w reż. Waldemara Raźniaka w Och-Teatrze w Warszawie. Pisze Aneta Kyzioł w Polityce.

Brakuje choć krztyny pracy z aktorem - tak oto buduje się teatr (w dawnym kinie Ochota). Na filmie dokumentalnym, wyświetlanym przed spektaklami "Wassy Żeleznowej" Maksyma Gorkiego w reż. Waldemara Raźniaka w Och-Teatrze w Warszawie, buduje się teatr (w dawnym kinie Ochota), aktorzy próbują sceny, przymierzają kostiumy, a nawet ćwiczą układ walki. Ogólna radość spod znaku: tworzymy sztukę. A potem zaczyna się przedstawienie i okazuje się, że żadna sztuka nie powstała. Trzy pokolenia rodu Żeleznowów, pracownicy firmy i służba wchodzą na otoczoną z dwóch stron rzędami foteli (w sumie jest ich 450) scenę i przez dwie godziny, w powolnym, miarowym rytmie marsza żałobnego, uniżonością lub szantażem wyciągają pieniądze od babki-biznesmenki, która twardą ręką dzierży rodzinny interes i pierze rodzinne brudy. A wszystko to w imię przetrwania zdegenerowanej familii. Okazuje się, że klasyka literatury rosyjskiej, Krystyna Janda w roli główn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wassa z żelaza

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 5/30.01

Autor:

Aneta Kyzioł

Data:

27.01.2010

Realizacje repertuarowe