EN

7.01.1976 Wersja do druku

Trzy śmieszne siostry

Antoniego Czechow jako genialnego dramaturga odkryto zaledwie kilkanaście lat temu. Oczywiście i przedtem teatry wystawiały jego sztuki, zwłaszcza te które weszły do klasyki światowej ("Mewa", "Wujaszek Wania", "Trzy siostry", "Wiśniowy sad"), ale traktowano je właśnie jako klasykę, czyli i odpowiednim nabożeństwem należnym dziełom wielkim, choć przecie nieco i staroświeckim. I nagie okazało się, że ten klasyk pisał dramaty i brzmiące niesłychanie współcześnie, mówiące o sprawach najbardziej aktualnych, poruszające problemy obchodzące nas wszystkich. Odkryto uniwersalną mądrość Czechowa, mistrza podtekstu i psychologicznego, moralnego i obyczajowego.

To nie przypadek, że wielki pisarz rosyjski powrócił na sceny całego świata w pełnej glorii właśnie "Trzema siostrami". Gdy przed przeszło dziesięciu laty wystawiono tę sztukę w Paryżu z trzema siostrami Poliakoff w rolach głównych (m.in. Marina Vlady, Odille Versois), zachwytom nie było końca. Przypominam też sobie "Trzy siostry" z końca lat pięćdziesiątych w inscenizacji Kazimierza Dejmka w łódzkim Teatrze Nowym. Przedstawienie to wywołało szeroki rezonans w całym kraju. W czym tkwi siła tego niezwykłego dramatu? Czechow napisał tę sztukę na trzy lata przed śmiercią, w roku 1901 (potem był już tylko "Wiśniowy sad"). Ma to znaczenie dlatego, iż utwór ten wyszedł spod pióra pisarza już doświadczonego, który potrafił tu skumulować swoje przemyślenia, jak i bogate obserwacje rosyjskiej prowincji (a obserwatorem był wyśmienitym). Wszystko co charakterystyczne dla twórczości Czechowa zostało skondensowane w "Trzech siostrach", a sztuka

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Trzy śmieszne siostry

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Ludu nr 5

Autor:

Tadeusz Wiącek

Data:

07.01.1976

Realizacje repertuarowe