EN

30.05.1976 Wersja do druku

Zwykły dzień teatru (fragm.)

1.Towarzyszące wyjazdowym se­sjom Klubu Krytyki Teatralnej SDP spotkania z kierow­nictwami teatrów bywają pouczają­ce. Emanuje z nich nuta budującego optymizmu, sytuująca teatr w rzę­dzie najlepiej prosperujących, skru­pulatnie wypełniających przyjęte zadania produkcyjno-frekwencyjne, a ponadto rozwiązujących te proble­my, z którymi nie bardzo radzili so­bie kiedyś poprzednicy. Kłopot zaczyna się dopiero w momencie, gdy ktoś z bardziej dociekliwych, a więc nieuprzejmych gości zacznie zada­wać pytania. Nie inaczej było w teatrze olsztyń­skim, który w jubileuszowy rok trzydziestolecia wkroczył pod kiero­wnictwem Krzysztofa {#os#1004}Rościszewskiego{/#}. Dyr. Rościszewski utożsamił sukcesy organizacyjno-strukturalne z dokonaniami artystycznymi, posta­wił znak równości pomiędzy staty­styką frekwencji a rzeczywistym oddziaływaniem na widza, próbował udowodnić wreszcie konieczność eklektyzmu w budowaniu repertu­aru, nie wierząc w możliw

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zwykły dzień teatru (fragm.)

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Literackie Nr 22

Autor:

Krzysztof Miklaszewski

Data:

30.05.1976

Realizacje repertuarowe