EN

16.11.2000 Wersja do druku

Ucieczka od miłości

Przed dwoma laty Zbigniew {#os#5967}Brzoza{/#} inscenizował w teatrze Studio tekst Petera Turriniego "Nareszcie ko­niec". Ten monodram w wykonaniu Jana Peszka, uznano za jeden z najważniejszych spektakli sezonu. Prawdopodobnie taką samą przyszłość ma przed sobą "Miłość na Madagaskarze". Turrini jest dramaturgiem dopie­ro odkrywanym przez polski teatr. W Warszawie inscenizowano dwa jego teksty, obok wyżej wymienio­nych, powstała także sceniczna wer­sja "Alpejskich zórz" w Teatrze Dra­matycznym. Wszystkie trzy przed­stawienia przeczą opinii, jaką ten au­tor zyskał sobie w ojczystym kraju, Austrii. Niewiele w nich - a w "Mi­łości..." właściwie wcale - skanda­lu, sensacji, czy prowokacji. Wymowny tytuł sztuki, na które­go dźwięk w wyobraźni pojawiają się gorące plaże wyspy położonej u wschodnich wybrzeży Afryki, tak naprawdę nijak ma się do treści. Jej akcja rozgrywa się najpierw w mrocznej scenerii podupadające­go kina, a później - dzi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ucieczka od miłości

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy Nr 267

Autor:

Katarzyna Wereszczyńska

Data:

16.11.2000

Realizacje repertuarowe