EN

18.06.1961 Wersja do druku

Prolog do Końcówki

Cóż to za życie, Andrzej przegrał wczoraj 200 rubli w karty, dywany trzeba bę­dzie zwinąć na lato i prze­chować aż do zimy, na kolację będzie indyk pieczony i ciasto z jabłkami, jesteśmy dziś na czwartą zaproszeni da dyrektora, trzeba żyć, ale cóż to za życie? W tekście "Trzech sióstr" był niegdyś materiał na me­lodramat, może jeszcze na studium obyczajowe, i chyba na nic więcej. Dziś jest to na­dal materiał na liryczyny melodram z łezką, ale jest to również materiał na studium postaw, a także, jak sądzę, na tragifarsę (wystarczy przypomnieć sobie ową kwe­stię Fieraponta o przeciąganiu sznura przez Moskwę, aby to zrozumieć). Kazimierz {#os#58}Dejmek{/#}, który "Trzy siostry" na małej scenie Teatru Nowego reżysero­wał, nie zdecydował się na tragifarsę, nie interesował go jednak również melodramat. Dejmek mimo wszystko, jest (jeszcze jest) moralistą, a moraliści chętnie stronią od po­wtarzania realiów epoki, nie interesu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Prolog do Końcówki

Źródło:

Materiał nadesłany

Odgłosy Nr 24

Autor:

Jarosław Marek Rymkiewicz

Data:

18.06.1961

Realizacje repertuarowe