EN

12.01.2010 Wersja do druku

Unhappy end, czyli bałkańska bajka o nas wszystkich

"Wymieranie" i "Skórka pomarańczowa" teatru Pozorište Atelje 212 z Belgradu na III Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Demoludy. Pisze Barbara Świąder w Teatrze.

Małym festiwalem na festiwalu "Demoludy" w Olsztynie był dzień, podczas którego Pozorište Atelje 212 z Belgradu zaprezentował dwa spektakle. Choć "Wymieranie" i "Skórka pomarańczowa" [na zdjęciu] to przedstawienia skrajnie odmienne formalnie i gatunkowo, doskonale ilustrują linię najsłynniejszej sceny na Bałkanach. Udowadniają, że serbski teatr, który powstał ponad pół wieku temu, by wystawiać dramat awangardowy, cały czas trzyma rękę na pulsie codzienności i doskonale diagnozuje współczesność. A robi to na najwyższym poziomie artystycznym. Festiwal "Demoludy" pokazuje też, że teatr z obszaru ex-Yu nie skupia się wyłącznie na jugonostalgii czy kontemplacji wojennego postsyndromu po "kąpieli w płomieniach". Zagubienie i utrata tożsamości, które przeżywają bohaterowie bałkańskiego dramatu najnowszego, są porażająco bliskie nam wszystkim. Głową w dół Trzy sześciany - czarne, odrapane. Jeden z nich jest nieco przekrzywiony, przez

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Unhappy end, czyli bałkańska bajka o nas wszystkich

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 12/2009

Autor:

Barbara Świąder

Data:

12.01.2010

Festiwale