Sztukę piszę, ale obawiam się, że będzie nudna" - żalił się Czechow w liście do swojej przyszłej żony Olgi Knipper. "Piszę nie sztukę, lecz gmatwaninę jakąś, wiele w niej występuje osób - kto wie, czy nie machnę na nią ręką" - zwierzał się w następnym liście, nie przeczuwając najwyraźniej, że tworzy arcydzieło. "Trzy siostry" Czechowa na Małej Scenie Teatru Powszechnego wyreżyserowała Agnieszka {#os#350}Glińska{/#}, uznana za jedną z najzdolniejszych reżyserek nowej generacji. Na afiszu Powszechnego są dwa inne jej spektakle: monodramy "Jordan" i "Goła baba". W teatrze Ateneum możemy zobaczyć jej "Korowód". Reżyserowała też w Krakowie i w Łodzi. Agnieszka Glińska starała się podejść do tekstu bardzo osobiście, nie sugerując się poprzednimi inscenizacjami. - Skupiłam się na bohaterach sztuki. Próbowałam wnikliwie je obserwować i właśnie przez nich dowiedzieć się czegoś więcej o świecie, w którym żyją
Tytuł oryginalny
Ludzie, emocje
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza-Stołeczna Nr 55