Hit: "Akropolis. Rekonstrukcja" Powtórki, które zdawały się specjalnością telewizji publicznej, zadomowiły się w teatrze. Nie są to jednak zwykle powtórki. To rekonstrukcje. Powtórki z dodanym " ale". W Wałbrzychu będą lecieć "Czterej pancerni..." (ale jako "Niech żyje wojna!") i "Zemsta" (ale zakończona sugestią "...mamy nadzieję, że było to ostatnie wystawienie tego tekstu w polskim teatrze"). W łódzkim Nowym chodzi odtworzenie legendarnej "Brygady szlifierza Karhana" według spektaklu Kazimierza Dejmka (ale jako baśń o magii teatru, niejako produkcyjniak), w krakowskiej Łaźni Nowej zrekonstruowano "Supernovą" (ale z perspektywy 3029 roku). Tymczasem zespół wrocławskiego Teatru Współczesnego sięgnął po eksponat, który wydawał się do tej pory objęty ścisłą ochroną. Zrekonstruowali obrosłe mitem "Akropolis" Jerzego Grotowskiego i Józefa Szajny. Grotowski w spektaklu z 1962 roku przeniósł akcję dramatu Wyspiańskiego z Wawelu do Auschw
Tytuł oryginalny
Hit: 'Akropolis. Rekonstrukcja'/kit: 'Balladyna'
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - dodatek Wysokie Obcasy nr 1