EN

17.02.1931 Wersja do druku

Wileńskie fluidy

17 lutego 1931 - Irena {#os#17750}Solska{/#} do Edwarda {#os#}Osmólskiego{/#}, Warszawa: W Wilnie byłam cudownie usposobiona. Przemiło mieszkałam u Bazylianów, obok celi Konrada, tuż koło Ostrej Bramy. Wilno ma w sobie jakieś takie fluidy. Czy te masy białego śniegu, czy bliskość cudownej Matki Bożej nie wiem, nie wiem, jakiś człowiek odrodzony wraca stamtąd. Ale tym gorzej czuję się potem tu, w tym kołowrocie. A już po niedzielnym przedstawieniu w Teatrze Narodowym jest mi zupełnie okropnie. Panie Edku, od takiej atmosfery w teatrach niech nas Bóg chroni. Cóż się to tam dzieje. W ogóle losy tych teatrów ważą się teraz. Podobno mają być upaństwowione, może wydzierżawione, a człowiek po tylu latach pracy wisi ciągle na gałęzi. A no trudno!

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Kalendarz Teatralny 1991

Data:

17.02.1931