EN

21.12.2009 Wersja do druku

Co ta Dada nam gada

"Caffe latte", Teatr Dada von Bzdülöw & SzaZa w Gdańsku w Gdańsku. Pisze Tadeusz Skutnik w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Nazywa się to "DaDa + SzaZa - mityng lekkoatletyczny "" i składa z dwunastu scen. Jest najnowszą premierą Teatru Dada von Bzdülow. Współtworzy się to przez cztery osoby: dwoje tancerzy, czyli Katarzynę Chmielewską i Leszka Bzdyla, oraz dwóch muzyków: klarnecistę Pawła Szamburskiego i skrzypka Patryka Zakrockiego. Ogląda się to dobrze. Przede wszystkim dlatego, że zostało pomyślane z głową i wykonane z wdziękiem. Parę Chmielewska - Bzdyl dobrze znamy i wiemy, czego możemy się po nich spodziewać. Pary Szamburski - Zakrocki u nas dobrze nie znamy. Mocno udzielająca się w środowisku warszawskiej muzyki improwizowanej, nie tylko współtworzy spektakl, ale i poniekąd narzuca swój styl: postawangardowej awangardy. Choć jedna ze scen nazywa się "Skrzypek manipulowany", nie można być pewnym, że każdy spektakl będzie taki sam. Scenariusz dopuszcza duże rozbieżności. Oto np. scena 8 "Almodovar obrzezany" - "piękne solo Leszka lub Kasi - d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Co ta Dada nam gada

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 298 online

Autor:

Tadeusz Skutnik

Data:

21.12.2009

Realizacje repertuarowe