EN

14.12.2009 Wersja do druku

Efekt niesamowitości

Tak dokładnie nie wiadomo, na czym polega sekret receptury z Giessen. Pewne jest tylko to, że wśród absolwentów Instytutu Teatrologii Stosowanej raz po raz znajdują się artyści, którzy myślą o teatrze na swój własny sposób. Frank Raddatz rozmawiał z Andrzejem Tadeuszem Wirthem, dyrektorem-założycielem Instytutu, o tajemniczym laboratorium w Giessen, o rewolucyjnym wkroczeniu sztuki performansu do niemieckiego teatru wywołanym jego przedstawieniami oraz o światowym wpływie Wirtha jako ojca teatru postdramatycznego.

Theater der Zeit: Jest pan ojcem teatru postdramatycznego. Rene Pollesch, Hans-Werner Kroesinger, Tim Staffel, Till Müller-Klug zaliczają się do Pańskich uczniów. Rimini Protokoll, Lose Combo, Gob Squad i kilku innych podają Pana jako swój autorytet. Bez Giessen, bez założonej przez pana katedry Teatrologii Stosowanej nie byłoby tej nowej formy teatralnej, o której dziś mówi się nie tylko w Europie. Jaki jest sekret receptury giesseńskiej? Andrzej Tadeusz Wirth: Wolę nie przyznawać się do ojcostwa z obawy przed alimentami. Artysta wideo Thomas Martius, z którym zrobiłem w ostatnich latach dwa projekty video, uważa mnie za autoodtwórcę. Może jestem chybionym bytem. A jeśli chodzi o moich uczniów, przyznaję się do wszystkich, których uczyłem. Cieszę się, kiedy wielu jest tych, którzy przyznają się do mnie. Pojęcie "ucznia" zniknęło przecież ogólnie z uniwersytetu masowego. W Giessen była ta tutorialna bliskość, z którą w Niemczech jeszcze wte

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Der Unheimlichkeitseffek

Źródło:

Materiał nadesłany

Theater der Zeit nr 11 November 2009