EN

21.02.1991 Wersja do druku

Rozwód ze "Ślubem"

" - Oprzyj się na moim ramieniu" - zwraca się Henryk do Mani w III akcie "Ślubu", gdy celebruje dworską uroczystość, aby przywrócić kuchcie status narzeczonej. W warszawskich Rozmaitościach Henryk wypowiada tę kwestię siedząc na tronie. W odpowiedzi Mania, przyodziana w kusą koszulę, wdrapuje się mu na kolana i zasiada na nim okrakiem. Sztuczność dworskiej konwencji zastąpiona zostaje trywializacją z karczmy. Rzecz w tym, że podobne zabiegi rujnują bez reszty strukturę "Ślubu", który jest przede wszystkim misterną układanką sytuacji i zacho­wań. Każdy gest ma swoją wymowę i nie jest obojetne, czy Matka dostojnie przemie­rza scenę czy też goni za Władziem w wyuzdanym plą­sie. "Tu nie idzie, jak w innych sztukach, o znalezienie naj­właściwszej formy na oddanie jakiegoś konfliktu idei lub osób - wyjaśnił Gombrowicz - ale o odtworzenie wieczy­stego konfliktu naszego z sa­mą Formą." Zmieniając owe sytuacje i zachowania burzy się Formę

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rozwód ze "Ślubem"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Nr 44

Autor:

Wanda Zwinogrodzka

Data:

21.02.1991

Realizacje repertuarowe