EN

11.12.2009 Wersja do druku

Niezależna kultura wychodzi z cienia

W samej Warszawie działa aż 1400 fundacji i stowarzyszeń, które wskazują kulturę i sztukę jako główne pole działalności. W kraju jest ich ponad osiem tysięcy. To olbrzymia sieć animatorów kultury, artystów, kuratorów i menedżerów napędzanych entuzjazmem - pisze Roman Pawłowski (na zdjęciu) w Gazecie Wyborczej.

Do tej pory organizacje pozarządowe działające w sferze kultury i sztuki nie miały swojej reprezentacji. Powołana jeszcze za rządów PiS Rada Organizacji Pozarządowych przy ministrze kultury składa się w większości z przedstawicieli branżowych organizacji twórczych i związków zawodowych, takich jak ZASP, Związek Polskich Artystów Plastyków czy Stowarzyszenie Filmowców Polskich. Trudno się dziwić, że na wrześniowym Kongresie Kultury Polskiej zabrakło panelu poświęconego kulturze tworzonej poza instytucjami, a udział tego środowiska w obradach był znikomy. Tymczasem organizacje pozarządowe są coraz silniej obecne w polskim życiu kulturalnym. Finisaż Stadionu Dziesięciolecia w Warszawie, Znikanie nad Wisłą, Laboratorium Dramatu, Klubokawiarnia Chłodna 25, Ha!art, Nowy Wspaniały Świat - to tylko niektóre z głośnych imprez artystycznych i przedsięwzięć organizowanych przez NGO. W samej Warszawie działa aż 1400 fundacji i stowarzyszeń, które w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Niezależna kultura wychodzi z cienia

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online/14.12

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

11.12.2009

Wątki tematyczne