EN

30.11.2009 Wersja do druku

Teatr mówi o sobie

Jeszcze niedawno zbierał cięgi za "upolitycznienie", "lewactwo", "tanią publicystykę", "promocję homoseksualizmu" i brutalizm. Czy z równym zaangażowaniem będzie trzeba wkrótce ścigać i tępić teatr za zainteresowanie... historią teatru? - zastanawia się Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.

Konserwatywne rządy z upodobaniem przeznaczają fundusze na muzea, rekonstrukcje bitew i izby pamięci. Młodzi reżyserzy z coraz większym zapałem wystawiają rekonstrukcje legendarnych spektakli. Powtórzenia, wspominki, sceniczne eseje z historii teatru. Gdy Michał Zadara przed kilkoma laty zaczął zajmować się najstarszymi tekstami literatury polskiej ("Odprawa posłów greckich" Jana Kochanowskiego, Stary Teatr w Krakowie, 2007) wywołał dezorientację. Sumienna, wierna autorowi inscenizacja akcentująca nie "współczesność", ale właśnie historyczność, obcość staropolskiego tekstu, miała posmak nowości. Dziś Zadara, włączając do "Kupca" (Stary Teatr, 2009 - dramat Mikołaja Reja z 1534 roku) elementy performing lecture (nagranego wcześniej wykładu odkrywającego historii powstania dramatu, jego strukturę, współczesne odpowiedniki) wydaje się niemal tradycjonalistą. Wykład o konstrukcji spektaklu w trakcie spektaklu, odniesienia do tradycji insceni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr mówi o sobie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 280

Autor:

Joanna Derkaczew

Data:

30.11.2009