EN

26.01.1991 Wersja do druku

Premiera w teatrze. Kasandra

Kasandra mówi o swoim życiu, o posłannictwie, wyjawia prawdę zgładzonej Troi, prawdę, która odtąd będzie własnością zwycięzców. Wypowiada słowa ostatnie, świadoma, że niebawem zginie z rąk Klitajmnestry, tak jak w tej chwili ginie Agamemnon. Stoi na pograniczu dwóch światów, woda Styksu obmywa jej stopy, wypełnia całą przestrzeń gry. Jest bardzo ciemno. Smuga przyćmionego światła rzeźbi postać Kasandry, czasem dobywa z mroku inne postaci, w miarę jak Kasandra wywołuje je z pamięci. Niektóre sprawiają wrażenie eterycznych duchów, na trapezie unoszą się tuż nad powierzchnią, zdają się płynąć w ciemnościach. Inne stąpają ciężko, z chlupotem burząc lśniącą taflę, która po ich przejściu powraca do naturalnego stanu, zaciera ślady ludzkich działań, wojen, katastrof. Krew zabitego Achilla mieni się czerwienią, plama stopniowo się rozmywa, wreszcie niknie. Kasandra jednak chce pamiętać, pragnie do końca zachować świadomoś�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Premiera w teatrze. Kasandra

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza

Autor:

Wanda Zwinogrodzka

Data:

26.01.1991

Realizacje repertuarowe