EN

19.10.1991 Wersja do druku

Szewskie gadanie

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że "Szewcy" Witkacego nie budzą dziś takich emocji jak w przeszłości. Nikt niczym specjalnym nie ryzykuje, poza tym, że może zrobić kiepskie przedstawienie. Ale w przeszłości emocje były duże i prawdziwe, a samo przedstawienie było sprawą po trosze drugorzędną. Jak choćby podczas pierwszej realizacji przygotowywanej przez Zygmunta Hubnera w Teatrze Wybrzeże w 1957, kiedy to na dobrą sprawę nie doszło w ogóle do premiery. Odbyła się próba generalna jako zamknięte przedstawienie-premiera. Zostały na szczęście rozmaite dokumenty, opis sytuacji, afisz, zdjęcia, spektakl przeszedł do historii teatru, choć właściwie prawie nikt go nie widział. Sytuacja trochę jak z samego Witkacego. Następna realizacja z 1965 roku uf studenckim teatrze Kalambur przygotowana przez Włodzimierza Hermana przeszła do historii teatru jako duże artystyczne wydarzenie. Właściwie była to pierwsza dostępna szerszej publiczności realiz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szewskie gadanie

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 244

Autor:

Andrzej Lis

Data:

19.10.1991

Realizacje repertuarowe