Inscenizacja "Dziadów", przedstawiona przez Konrada {#os#6236}Swinarskiego{/#} przed dziesięciu laty na scenie krakowskiego Teatru Starego - to już historia, a nawet legenda. Czy możliwe jest wznowienie spektaklu po dziesięciu latach, bez współudziału reżysera (Konrad Swinarski zginął w wypadku samolotowym w 1975 r.) i choć w tej samej obsadzie, to w zupełnie innym teatrze, bo - telewizyjnym? Niezwykłe jest przedsięwzięcie, którego podjął się Laco {#os#1545}Adamik{/#}: przeniesienie "Dziadów" Swinarskiego na mały ekran (spektakl zajmie dwa wieczory). Przeniesienie, a więc - zapis? Przypomnijmy, jak Swinarski odczytywał "Dziady": - W końcu jedność tego utworu polega na tym, że przenikają się oba wątki: tak zwana polityczna, czyli III część "Dziadów", z tą rzekomo czy też rzeczywiście obrzędową częścią, mówiącą o winie, karze i sumieniu człowieka. - Jeśli to przedstawienie odwołuje się do moralności
Tytuł oryginalny
Teatr TV - Dziady
Źródło:
Materiał nadesłany
Antena Nr 44