Czy policjant, który już aresztował osobę, z którą jednocześnie znajduje się w stanie wzajemnego aresztowania, może aresztować osobę trzecią, przez którą został już uprzednio aresztowany, łącznie z tą pierwszą osobą, z którą łączy go pierwsze aresztowanie obopólne - oto kondensat problemu "Policji" a też jej końcowa kwestia. Prawie końcowa, bo finał należy do prowokatora, któremu udał się przełom ideowy i który krzyczy z upojeniem: "niech żyje wolność"! Wszystko to gwoli przypomnienia, bo któż chodzący do teatru te dwadzieścia parę już lat nie pamięta debiutu scenicznego Sławomira Mrożka, sławnej prapremiery "Policji" w Teatrze Dramatycznym m.st. Warszawy (rok 1958)? Młodsi słyszeli o tym zapewne albo i oglądali później na licznych scenach "Policję" pod nie wiadomo czemu zmienionym tytułem "Policjanci". Był to - przypomnę - debiut olśniewający. Mrożek miał już za sobą opowiadania satyryczne (ze "Sł
Tytuł oryginalny
Znużenie
Źródło:
Materiał nadesłany
Kultura Nr 38