EN

11.04.1992 Wersja do druku

Kobiece oczy Hamleta

Już kilkanaście tygodni minęło od tamtego "Hamleta" w tele­wizji, ale myślę, że czytelnik mi wybaczy tych kilka spostrzeżeń, nie stanowią one bowiem recenzji - ta musiałaby zostać mach­nięta na gorąco - dotyczą one spraw - jak by tu powiedzieć? - "wiecznych". Oglądałem ten spektakl {#os#2589}Wajdy{/#}, z Teresą {#os#464}Budzisz-Krzyżanowską{/#} w roli Hamleta, w towarzystwie ludzi ze środowiska artystycznego. Nazajutrz okazało się, że podział w ocenach był radykalny: kobiety krytykowały ("czy tak wygląda Ham­let?"), mężczyźni przyznawali się do zachwytu. Nie był to, myślę, podział przypadkowy. Który to już "mój" Hamlet? Nie zliczę. Samego O1iviera oglą­dałem trzy albo więcej razy. Ale ten o ileż więcej miał wrażliwo­ści, delikatności, rozchwiania niż w wykonaniu męskim. Biedny, udręczony chłopiec! Znalazł się w sytuacji, której nie mógł spro­stać - bez zadania gwałtu swojej wrażliwości. Budzisz-Krzyżanowska nie prz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kobiece oczy Hamleta

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita Nr 87

Autor:

Józef Hen

Data:

11.04.1992

Realizacje repertuarowe