Grać albo nie grać - oto jeden z podstawowych dylematów Teresy {#os#464}Budzisz-Krzyżanowskiej{/#} w przedstawieniu "Hamleta" Andrzeja {#os#2589}Wajdy{/#} ze Starego Teatru w Krakowie. W ramach Teatru Rzeczpospolitej spektakl został pokazany w Warszawie, po pełnym sukcesów objeździe teatru we Włoszech, Nowym Jorku, Meksyku. Z wycinków prasowych przedrukowanych w programie wynika, że spektakl odnosił sukcesy, choć nie jestem pewny, czy został zrozumiany. Bo jest to bardzo polski "Hamlet". Wyrosły z niepokojów, atmosfery, a przede wszystkim bardzo specyficznego etosu moralnego naszego środowiska teatralnego lat osiemdziesiątych. Bez tego kontekstu sens przedstawienia może być rozumiany w sposób niepełny. Oczywiście utwór jest na tyle wielowarstwowy i uniwersalny, że "czyta" się go na świecie, mimo polskiego kontekstu. W każdym razie najistotniejszym zabiegiem interpretacyjnym, z każdego punktu widzen
Tytuł oryginalny
Hamlet według Wajdy
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu Nr 6