EN

12.01.1963 Wersja do druku

Co można zobaczyć? Kogo warto posłuchać?

Tak zwany zbieg różnych okolicz­ności sprawił, że recenzenci pism codziennych znaleźli się w przypad­ku "Hamleta" w Teatrze Dramatycznym w sytuacji niezawinionej lecz co najmniej kłopotliwej. Za­zwyczaj mamy w stosunku do recenzentów pism tygodniowych pe­wien handicap, ponieważ ogłaszamy swe uwagi na drugi dzień po pre­mierze prasowej, podczas gdy re­cenzje tygodników pojawiają się w druku kilkanaście dni po premie­rze (albo później - na przykład w dwutygodniku "Teatr", gdzie pro­ces produkcyjny trwa kilka tygod­ni). Tym razem stało się inaczej, odwrotnie. Recenzenci dzienników czekali cierpliwie na ponowny ter­min odwołanej w swoim czasie pre­miery prasowej, a tymczasem parę tygodników zdążyło już opubliko­wać obszerne omówienie tego przedstawienia. Recenzent teatralny tygodnika jest uprzywilejowany w stosunku do recenzenta teatralnego w dzien­niku: uprzywilejowany ilością cza­su, który ma do dyspozycji dla na­pisania swego eseju, a ta

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Co można zobaczyć? Kogo warto posłuchać?

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu Nr 12

Autor:

JASZCZ

Data:

12.01.1963

Realizacje repertuarowe