EN

25.04.1971 Wersja do druku

Słowaszkiewicz

Dzięki kurtuazji Adama {#os#835}Hanusz­kiewicza{/#} mogłem obejrzeć "Beniowskiego". Biletów normalnie kupić nie można, chyba że na parę tygodni naprzód, a na parę tygodni naprzód ja planować nie umiem. Skorzystałem więc z dżentelmeńskiej oferty dyrektora Teatru Narodowego, dostawiono mi krzesło, na którym, bujając się rytmicznie w takt wersetów poematu, oglądałem to widowisko, usiłując zgłębić tajniki duszy artystów. Obydwu. Tego, którego teksty recy­towali lub wyśpiewywali aktorzy, oraz tego, który to wszystko sobie wyobraził i ożywił. Hanuszkiewicz miał w środowisku opinię trochę enfant terrible. Przystojny, pewny siebie, arogancki, teoretyzujący zawile, niespokojny, gwiazdorski i gromiący gwiazdorstwo zarazem, a gromiący bez­litośnie! - pomysłowy, łamiący ileś tam teatralnych kanonów, likwidator kurtyny w teatrze, wróg duży Grotow­skiego i jego eksperymentów, słowem - postać kolorowa. Naturalnie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Słowaszkiewicz

Źródło:

Materiał nadesłany

Panorama Północy Nr 17

Autor:

Bohdan Drozdowski

Data:

25.04.1971

Realizacje repertuarowe