Podobno cały teatr Adama {#os#835}Hanuszkiewicza{/#} jest strukturą, w której wszystko nawzajem jest uzasadnione, powiązane i skomponowane na amen. Podobno też nie można pisać o tym teatrze bez głębokiej znajomości językoznawstwa strukturalnego i semiologii, a także nowoczesnej antropologii. Dopiero poznanie systemu znaków, rozróżnienie tego co znaczone i tego co znaczące, nauczenie się "języka" tego teatru może dać prawo mówienia o nim. Jeśli nawet jakaś scena, jakiś fragment scenicznej kompozycji komuś się nie podoba, to nie należy tego pisać, bo wyjdzie się na ignoranta, który nie wie, że ta właśnie scena czy fragment zostały celowo spaskudzone, po to by całość była znakomita. Nie można zapytać, na przykład, co oznaczała słynna drabina w "Kordianie", bo liczni semiolodzy uśmiechną się pobłażliwie i wyrażą łaskawe zdziwienie, jak można nie rozumieć sprawy tak oczywistej. Bo owa drabina, to przecież po prost
Tytuł oryginalny
Gęś na drabinie
Źródło:
Materiał nadesłany
Współczesność Nr 6