Zwycięstwem belgijskiego spektaklu "Projekt Eden" zakończył się w niedzielę Festiwal Teatrów Niezależnych "Pro-Contra". Impreza, zorganizowana już po raz siódmy przez artystów z Teatru Nie Ma, imponowała znakomitym poziomem artystycznym pisze Katarzyna Stróżyk w Kurierze Szczecińskim.
Na zaproszenie szczecinian do Akademickiego Centrum Kultury przyjechały offowe studenckie formacje z Litwy, Niemiec, Belgii i Czech oraz reprezentanci Polski: Mamro z Warszawy, Krzywa Scena ze Stargardu, W Krzywym Zwierciadle ze Stepnicy i Animi Orchestrae ze Szczecina. Regułą podobnych festiwali jest falujący poziom kolejnych prezentacji - w przypadku tegorocznej "Pro-Contry" jednak udało się tę tendencję ominąć. Już piątkowe spektakle - absurdalna, inspirowana "Zabawą" Sławomira Mrożka farsa "My!-Nie!-Gor!-Si" w wykonaniu gospodarzy z Nie Ma i opartego na listach niemieckich antyfaszystów "Pro Memoria albo Zachłyśnięci" Animi Orchestrae, pokazały że jury, obradujące pod przewodnictwem Wojciecha Sandacha z Teatru Współczesnego, będzie mieć trudny orzech do zgryzienia. Kolejne dwa dni przynosiły następne znakomite propozycje: "Garnitur" - opowieść o sześciu Meksykanach kupujących na spółkę biały garnitur w wykonaniu Teatru Palepe z Wilna, zabawną hi