EN

15.06.1980 Wersja do druku

Koniecpolski stale w natarciu

Jn Konlecpolski ("Polityka") przejechał się zdrowo po "Operze za trzy grane" w warszawskim Teatrze Ateneum. Jako że poprzednicy-recenzenci wyczerpali już temat do stopnia zgodnego z sytuacją tj. do dna, Koniecpolski skoncentrował się na smakowitym obsmarowaniu aktorów. Kochany! - niech Pan nam wierzy: aktorzy w tym koszmarnym przedstawieniu winni są głównie grzechu posłuszeństwa. Zastanawiałbym się już raczej nad odpowiedzialnością kierownika artystycznego teatru. Tyle ze jest nim sam prezes Międzynarodowego Instytutu Teatralnego... Tak, tak, niewątpliwie! Głównym winowajcą skandalu w Ateneum jest ten stary grafoman, Bertolt Brecht!

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Koniecpolski stale w natarciu

Źródło:

Materiał nadesłany

Szpilki nr 24

Autor:

?

Data:

15.06.1980

Realizacje repertuarowe