EN

1.10.2009 Wersja do druku

Passer domesticus - nasza Piaf

"Piaf" w reż. Tomasza Dutkiewicza w Teatrze im. Kochanowskiego w Radomiu. Pisze Zbigniew Wieczorek w Gazecie Wyborczej - Radom.

Ta historia wielkiego talentu, który wybija się z przysłowiowej ulicy na renomowane sceny teatrów świata, musi budzić współczucie i rozbudzać marzenia o sławie. Wszystko zostało przygotowane z myślą o tym, by się podobało publiczności. Podczas zakończonego parę dni temu w Krakowie Kongresu Kultury Polskiej zderzyły się ze sobą dwie wizje finansowania przedsięwzięć artystycznych, sprowadzające się w istocie albo do indywidualnej decyzji każdego odbiorcy o zakupie np. biletu, albo do mecenatu państwa, czyli wykorzystania części wspólnych pieniędzy podatników znajdujących się w budżetach samorządów lub państwa. Sztuką dzisiejszego menedżera placówki kulturalnej jest wytworzyć taki produkt, aby zarówno indywidualny odbiorca, jak i społeczny mecenas dołożyli się do produkcji artystów, najlepiej gdy ten pierwszy da więcej. Do tych refleksji skłania mnie obserwacja repertuaru i dokonań Teatru Powszechnego i jego aktualnego szefa. Radomsk

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Passer domesticus - nasza Piaf

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Radom nr 230 online

Autor:

Zbigniew Wieczorek

Data:

01.10.2009

Realizacje repertuarowe