"Miłość do trzech pomarańczy" w reż. Pawła Aignera w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora. Pisze Bartosz Swoboda w Gazecie Wyborczej - Opole.
Nie może być lepiej, gdy z teatru zadowoleni wychodzą i dorośli, i dzieci. Tak było w niedzielę po premierze "Miłości do trzech pomarańczy" wystawionej w opolskim Teatrze Lalki i Aktora - pisze Bartosz Swoboda Intryga sztuki Carlo Gozziego oscyluje wokół tradycyjnych motywów bajkowych. Zła wróżka fatamorgana, pozostając w zmowie z pierwszym ministrem króla Waletem Karo oraz wyrafinowaną w swych intrygach, żądną władzy księżną Klaryssą, rzuca na księcia Tartalii (Krzysztof Jarota), ku rozpaczy jego ojca Króla Karo (Zygmunt Babiak), zły czar, pogrążając młodzieńca w beznadziejnej melancholii. Jednakże książę Tartalia wraca do dobrej kondycji emocjonalnej dzięki pomocy czarodzieja Celia oraz komedianta Truffaldina. Nie jest to jednak koniec trudnych zmagań z siłami zła, które staną się udziałem Tartalii. W wyniku klątwy rzuconej przez zawistną Fatamorganę książę wraz z Truffaldinem wyrusza w podróż w poszukiwaniu trzech pomarańczy.