Tłumy na spektaklu Thalia Theater, warsztatach, czytaniach, spotkaniach, pokazie przedstawienia Pollescha. Leniwy nurt krakowskiego Życia teatralnego ożywil się - może nie tylko na chwilę
Takie nieoczekiwane konkretne korzyści przyniósł SZUM, poświęcony literaturze w teatrze. Literaturze niemieckiej w teatrze niemieckim - ale też polskim, bo czytania niemieckich sztuk przygotowywane były w krakowskiej PWST przez studentów aktorstwa, reżyserii i dramaturgii. Studenci brali też udział w warsztatach z Moritzem Rinke, autorem dramatów - uczyli się pracy nad tekstem, dopisywali sceny do sztuki Rinkego, pisali monologi wewnętrzne wylosowanych na początku zajęć kolegów z warsztatów. Podczas kończącej SZUM dyskusji dyrektor Starego Teatru Mikołaj Grabowski wręczył wizytówkę młodemu autorowi dramatów Szymonowi Wróblewskiemu, który dopominał się o otwarcie Starego na debiutujących autorów. "To niech pan przyjdzie, przecież ja nie wiem o pana istnieniu, a pan o istnieniu Starego Teatru wie. Zostawi mi pan sztukę, przeczytam..." - powiedział. Potrzebne sztuki! W Niemczech, jak przypomniała prof. Małgorzata Sugiera, rocznie odbywa się ok. 300