EN

26.02.1994 Wersja do druku

Niebo a ziemia

Dziękuję. Może to proste i trochę banalne słowo, ale od­zwierciedla tak wiele treści... Dziękuję więc Wojciechowi {#os#1296}Pszoniakowi{/#} za wieczór w ponie­działkowym Teatrze Telewizji. Sztuka "Siedem pięter". Autor Buzzati. Ja - skurcze wzruszenia w gardle, głęboka refleksja, ogromne napięcie. Dziękuję za to i autorowi, i odtwórcy głównej roli (nic nie ujmując pozostałym aktorom). Dziękuję za wizję ży­cia, za realizm postaci. Nie wiem, czy to mądrze brzmi, ale dziękuję za solidną dawkę pesymizmu, za sugestywne przedstawienie fatum ciążącego nad losem człowieka. Dziękuję za dobitne uświadomie­nie nieuchronności... To było mocne, straszne i trudne przeży­cie, ale ważne i konieczne. Uważam za absolutną zasługę Wojciecha Pszoniaka to, że każda minuta tego spektaklu zapadła mi głęboko w pamięć. Podobnie zre­sztą i inne kreacje tego wszech­stronnego, zaangażowanego i natu­ralnego aktora. Dużą przyjemność sprawia mi równi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Niebo a ziemia

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Nr 48

Autor:

Agata Dąmbska

Data:

26.02.1994

Realizacje repertuarowe