EN

9.09.2009 Wersja do druku

Katowice. Władzom marzy się Teatr Wielki Opery i Baletu

Władzom Katowic marzy się w mieście Teatr Wielki Opery i Baletu. Uchwałę intencyjną w tej sprawie radni mają podejmować w najbliższy piątek.

O szczegółach jednak nikt nie chce mówić, między innymi dlatego, że to bardzo dalekie plany. Gdzie miałby stanąć teatr? Tam, gdzie, przynajmniej według planów, jest najciaśniej, czyli na terenie po dawnej kopalni Katowice. W pobliżu Spodka mają już powstać: Międzynarodowe Centrum Kongresowe i nowe siedziby Muzeum Śląskiego oraz Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. - Budowa takiego obiektu to koszt około 300 milionów złotych - szacuje Piotr Uszok, prezydent Katowic. Wiadomo, że w kasie miasta się nie przelewa, więc pieniędzy na budowę teatru nie ma. Nie będzie ich też w kolejnych budżetach. - To przedsięwzięcie chcielibyśmy realizować z udziałem pieniędzy z funduszy unijnych i z zaangażowaniem ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego - przyznaje Piotr Uszok. Czasu na myślenie nad finansami jest aż nadto, bo i plany są odległe. Piotr Uszok ocenia, że o rozpisaniu konkursu na koncepcję obiektu można mówić

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czy będzie druga opera na Śląsku?

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Zachodni nr 211

Autor:

Justyna Przybytek

Data:

09.09.2009