"Lailinia" w reż. Mateusza Przyłęckiego w Teatrze Kana w Szczecinie. Pisze Ewa Podgajna w Gazecie Wyborczej - Szczecin.
Inscenizacja bajek prof. Leszka Kołakowskiego pomyślana została jako zabawa teatralna. Im więcej w niej inteligentnego humoru i autoironii, tym na scenie mniej banalnie prostego teatru. Po pracy nad niedokończonym przez Zygmunta Duczyńskiego "Geistem" aktorzy Kany wreszcie podjęli się przygotowania premiery z nowym reżyserem. Do współpracy zaprosili Mateusza Przyłęckiego, który zadebiutował niedawno w Szczecinie, zgrabnie i z humorem reżyserując "Życie / instrukcja obsługi" w Teatrze Współczesnym. Tam - na podstawie fragmentów autentycznych instrukcji obsługi, przepisów, regulaminów i poradników - próbował przyjrzeć się kondycji człowieka w świecie. Teraz w tym celu wziął na warsztat wybór z "13 bajek z królestwa Lailonii dla dużych i małych" zmarłego w lipcu prof. Leszka Kołakowskiego, jednego z najwybitniejszych polskich filozofów. Nie wiadomo, gdzie leży Lailonia. To tylko pretekst, by z nieskrępowaną wyobraźnią, poczuciem humoru i