EN

10.08.2009 Wersja do druku

Nowa dyscyplina sportowa

Władze lokalne miast i miasteczek ścigają się w kategorii "kto szybciej zwolni dyrektora teatru i ściągnie w zamian ciekawostkę z zagranicy". Warunek - dyrektor ma być możliwie jak najlepszy, a "zagranica" jak najdalsza - pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej - dodatku Wysokie Obcasy.

W zeszłym sezonie na prowadzenie wysunął się Teatr Jeleniogórski. Radni pozbyli się dyrektora Woj tka Klemma, który ściągnął ciekawych reżyserów, zaczął budować zespół, zdobył zainteresowanie mediów i selekcjonerów festiwali i zastąpili go Bogdanem Racą, aktorem, który powrócił do ojczyzny z samejż to Australii. Pod koniec sezonu pozycji lidera zaczęła zagrażać Łódź. Prezydent Jerzy Kropiwnicki stwierdził, że przebije konkurencję, rezygnując z usług dyrektora Teatru Nowego Zbigniewa Brzozy. Jeleniogórscy radni zwlekali z pogrążeniem swojego teatru aż dwa sezony, wynajdywali usprawiedliwienia finansowe, frekwencyjne, artystyczne. Kropiwnickiemu wystarczył jeden sezon - być może najlepszy, jaki przydarzył się targanemu konfliktami Teatrowi Nowemu od kilkunastu lat. Prezydent się nie tłumaczy. Nie chce świetnego dyrektora i już (nagrody na festiwalach nie są żadnym argumentem). Chce za to PiS-owską radną jako kierownika literackiego.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nowa dyscyplina sportowa

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - dodatek Wysokie Obcasy nr 185/08.08

Autor:

Joanna Derkaczew

Data:

10.08.2009

Wątki tematyczne