Polska premiera "Tamy" ("The Weir") Conora McPhersona w reżyserii Agnieszki {#os#7317}Lipiec-Wróblewskiej{/#} potwierdza tezę, że współczesna dramaturgia irlandzka to zjawisko godne uwagi. Irlandczyków zdaje się nie imać rozpleniona na scenach świata moda na dosadność języka, obscena i nie przebierającą w środkach coraz ostrzejszą brutalność. Nie znajdują upodobania, w podważaniu tradycyjnych norm etycznych, w kreowaniu świata coraz mniej przejrzystych wartości czy w zajmowaniu się człowiekiem upodlonym. Mistrzostwo częstokroć przyrównywane do Czechowa - ujawniają natomiast w budowaniu nastroju klasycznie opowiadanych historii. Po sztukach Briana Friela i Martina McDonagha mamy kolejnego autora z szansą na stałe zadomowienie się w naszych teatrach. Conor McPherson to rzadki przypadek prawdziwie olśniewającej kariery. Studiował filozofię i filologię angielską na uniwersytecie w Dublinie. Jeszcze jako student założył zes
Tytuł oryginalny
Sztuka budowania nastroju
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita Nr 278