EN

16.01.2000 Wersja do druku

To, co naprawdę potrzebne

Autor sztuki "The Weir", Conor Mc Pherson, nazywany jest irlandzkim Cze­chowem. Nie bez racji. To, co łączy go z autorem "Wujaszka Wani" to czułość dla wszystkich, którzy w życiu się pogu­bili, którzy - mówiąc współczesnym slangiem - w porę "nie załapali się". Szansa przeszła im koło nosa. Harują, pomstują, przeklinają los, obwiniają się nawzajem, ale wciąż pielęgnują skrywa­ne marzenia. I właśnie za sprawą tego światełka, które jest w każdym z bohate­rów sztuki Mc Phersona, obdarzamy ich czułością. "Tama", bo tak brzmi polski tytuł sztuki, święci triumfy na wielu europej­skich scenach. Czy nie oznacza to przy­padkiem, że jesteśmy już zmęczeni przerażającą wizją świata, w której lu­dzie zmienili się w potwory, a "czucie i wiara" zostały odesłane do magazynu rzeczy nieużywanych? Nie przypad­kiem przywołałam słowa romantyczne­go poety. Ta ukazująca współczesne wydarzenia sztuka, o niespiesznie toczą­cej się akcji,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

To, co naprawdę potrzebne

Źródło:

Materiał nadesłany

Gość Niedzielny Nr 3

Autor:

Karolina

Data:

16.01.2000

Realizacje repertuarowe