Stachura - Szedłem prosto dalej, scenografia Barbara Czochralska, reżyseria Halina Machulska, scenografia Weronika Naszarkowska, muzyka Jacek Kruczek, Teatr Ochoty.
LEGENDA, a może idol. Poeta bliski, najbliższy młodym, którzy tak samo pytają "dokąd idziemy po omacku". Czytany jak katechizm, śpiewany tak po prostu, codziennie. Stachura. Człowiek wędrujący w ucieczce przed śmiercią, w bezustannym zmaganiu się ze światem, w poszukiwaniu absolutu dobra, szczęścia, prawdy, elementarnych .wartości etycznych. Poeta i podmiot liryczny swoich wierszy - jedność. Słuchają Poety bardzo młodzi z wypiekami na twarzy, trzymając się za ręce, w jakiejś dziwnej, nieprzeniknionej ciszy. Słuchają w Teatrze Ochoty, który dał piękny stylowy spektakl, szlachetnie prosty w formie, a bogaty przeżyciami, "bardzo stachurowy". Najpierw jest półmrok. Długi podest oblepiony krzesłami - w tym teatrze szczęśliwie scenę i widownię można modelować dowolnie. Sceny właściwie nie ma. Ten podest to droga, którą "się szło" przez świat z człowieczymi problemami. Niezwykle trafne dekoracje Naszarkowskiej podpowiadają nastrój - czarne