EN

1.02.1990 Wersja do druku

Świat jest... koszmarem

Dokładnie 30 lat temu Jan Kott - znakomity krytyk teatralny - napisał esej pt.: "Makbet albo zarażeni śmiercią". Rzecz wywołała prawdziwą burzę w środowisku nie tylko polskich szekspirologów. Dzięki licznym przekładom szybko zyskała światowy rozgłos, inspirując m. in. takich twórców jak Ionesco czy Polański. Widziany przez pryzmat najzupełniej współczesnych doświadczeń świat tragedii, pozornie tylko podporządkowany działaniu mechanizmu historii, władzy i zbrodni jest w istocie krwawym nie kończącym się koszmarem. Do takiego bowiem wniosku skłaniają sugestie zawarte w eseju Kolta. Nie oparł się im i ANDRZEJ PAWŁOWSKI, reżyser najnowszej inscenizacji "Makbeta" w łódzkim Teatrze Studyjnym. Jak zatem pokazać na scenie koszmar, coś co i dziś jest żywe, a jednocześnie poraża i przeraża? Właściwie do takiego zagadnienia należałoby sprowadzić całość, przyznać trzeba że udanych, inscenizacyjnych zabiegów Pawłowskiego. Nie tylko jednak

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Świat jest... koszmarem

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Poranny nr 3

Autor:

Mariola Wiktor

Data:

01.02.1990

Realizacje repertuarowe