EN

12.11.1991 Wersja do druku

Ich życie - ich sny...

Przyznam, że stworzenie baletu pełnospektaklowego, którego bohaterami są uczniowie szkoły baletowej i włączenie go do repertuaru Teatru Wielkiego, jak obiecywał na konferencji dyrektor Wicherek, jest pewnym ryzykiem. W czasach, gdy teatry nie narzekają na nadmiar publiczności, tylko najodważniejszy może zdecydować się na taki krok. Pełna obaw, otoczona rozkrzyczanymi "milusińskimi" wchodziłam do gmachu przy pl. Dąbrowskiej. Czy tak młodym artystom wystarczy sił psychicznych i fizycznych na wypełnienie całego wieczoru? Wystarczyło! Powstaniu spektaklu "Nasze życie, nasze sny" towarzyszyły dwa cele: jak najwcześniejsza konfrontacja z publicznością i prawdziwym teatrem oraz zareklamowanie szkoły. Dlatego jest to przedstawienie bardzo specyficzne, mające niekiedy charakter dokumentu, zapisu fragmentów życia szkolnego. Mały chłopiec spotykający przypadkowo uczennicę szkoły baletowej zostaje wprowadzony na lekcje, poznaje tajemnice zawodu, oprowadzony po

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ich życie - ich sny...

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Łódzki nr 263

Autor:

Katarzyna Samuel

Data:

12.11.1991

Realizacje repertuarowe