EN

16.07.2009 Wersja do druku

Był artystą wielkich zasług

- Każdy aktor powinien dążyć do uniwersalności. Zbyszek jednak należał do artystów szczególnie wszechstronnych dołączając do aktorstwa także reżyserię i pedagogikę. Jego śmierć to wielka strata dla kultury polskiej - zmarłego aktora i reżysera ZBIGNIEWA ZAPASIEWICZA wspomina Jan Kobuszewski.

Zbigniewa Zapasiewicza wspominają: Jan Kobuszewski W swojej autobiografii Zbigniew Zapasiewicz wspomina scenę z września 1952 r., kiedy obaj panowie podeszliście do tablicy, na której wisiała lista osób przyjętych do warszawskiej szkoły teatralnej i z radością odczytaliście swoje nazwiska. Znaleźliście się na jednym roku. Jakim kolegą był Zbigniew Zapasiewicz? - Ten moment przyniósł nam tylko potwierdzenie tego, co wiedzieliśmy nieco wcześniej, bo podsłuchiwaliśmy obrady rady uczelnianej i tam padły nasze nazwiska na "tak". Zbyszek od początku przejawiał zadatki na wielkiego artystę. Podchodził do spraw teatru, artyzmu, sztuki z wielkim nabożeństwem. To było u niego na pierwszym planie. Co Pan w nim najbardziej cenił jako aktorze? - Pomijając już jego wielkie walory sceniczne uważałem go zawsze za wielkiego recytatora. Zbyszek wspaniale czuł poezję. Wymyślił swój własny emocjonalny sposób jej podawania. Imponowa�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Był artystą wielkich zasług

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 165

Autor:

Notował: Krzysztof Lubczyński

Data:

16.07.2009