EN

3.07.2009 Wersja do druku

Osterwa pokazał swoje nieznane strony

Co to jest "jaskółeczka", gdzie dokładnie znajduje się zapadnia na scenie, co stoi na ladzie baru dla aktorów - 30 czerwca nasi Czytelnicy oraz Słuchacze Radia Lublin odkrywali niedostępne dla widzów zakamarki Teatru im. Juliusza Osterwy. Po kuluarach przybytku Melpomeny oprowadzała Małgorzata Gnot, sekretarz literacki teatru - pisze Artur Jurkowski w Polsce Kurierze Lubelskim.

Wizyta rozpoczęła się od odwiedzenia "jaskółeczki", czyli najwyższego balkonu na widowni. To królestwo akustyków i elektryków. Balkon jest obecnie niedostępny dla publiczności. A nie zawsze tak było. - Kiedyś były to najtańsze miejsca dla widzów, gdzie przestawienia oglądało się na stojąco - tłumaczyła Małgorzata Gnot. Stąd trafiliśmy do jednego z pomieszczeń najczęściej odwiedzanych przez aktorów w teatrze. Chodzi o bufet. Co lubią ludzie sceny? - Wszystko, najbardziej miętową herbatę - mówiła pani Krysia, barmanka. Kilka dzbanków tego napoju rzeczywiście stało na ladzie baru. Uwagę zwiedzających przykuła wystawa zdjęć. Na ścianach baru znajdowały się fotografie aktorów związanych z teatrem. To niezwykłe zdjęcia, przedstawiają sławy sceny teatralnej w... dzieciństwie. - Niesamowite - podkreślała Krystyna Strzelecka, która z trudem oderwała się od oglądania fotografii. Później obejrzeliśmy m.in. garderoby, perukarnię, po

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Osterwa pokazał swoje nieznane strony

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Kurier Lubelski nr 152/01.07.

Autor:

Artur Jurkowski

Data:

03.07.2009