EN

2.01.1998 Wersja do druku

Dziady

Gustaw-Konrad wygląda jakby wszedł na scenę prosto z ulicy. Takich chłopców - niespokojnych z głową ogoloną prawie na zero, w glanach i niedbałych ciuchach z "lumpeksu" - widujemy codziennie. Takich młodych, buńczucznych, niepokornych, z głową nabitą Ideałami - nie spotykamy może co dzień, ale wydaje ich każde pokolenie. "Dziady" Adama Sroki są przedstawieniem o młodych - dodajmy za tytułem przedstawienia "młodych czarodziejach" - o miłości, ideach, buncie, walce ze "starymi". Nowoczesna, miejscami przebojowa muzyka, scenografia rusztowań i metalowych machin odpowiada młodzieżowej estetyce. Najbardziej oporni wobec takiej inscenizacji Mickiewiczowskiego arcydzieła, nie odmówią jej choćby świeżości.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dziady

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Trybuna Opolska nr 1

Autor:

IKA

Data:

02.01.1998

Realizacje repertuarowe