EN

4.01.1992 Wersja do druku

Z Gombrowiczem na scenie

Nie bez kozery chyba Gombrowicz napisał "Pornografię" jako powieść - nie dramat. "Sceniczność" tej powieści jest szalenie trudna, także dlatego, że autorska narracja stanowi bardzo ważny i obszerny komentarz do dających się uchwycić teatralnie scen i że bez tego komentarza, szalenie trudno o teatralną "wymowność" powieści. Dlatego "Pornografia" w reżyserii Artura Pawłowskiego, pokazana w TV (transmisja ze spektaklu warszawskiego "Ate-neum") budzi głęboki niedosyt - wywietrzał jakoś Gombrowicz, pojawiła się jakby Zapolska... Niedosyt ten pogłębia się jeszcze bardziej, gdy skonfrontuje się inscenizację A. Pawłowskiego z Gombrowiczem "od" Grabowskiego! Kto wie, może nawet można tu mówić o wyższości krakowskiej "szkoły" nad "warszawską"? W reżyserii Mikołaja Grabowskiego Gombrowicz nie traci, tekst nie przegrywa ze spektaklem, a jeśli już nawet, miejscami - to zyskujemy w innych miejscach pełną rekompensatę, nawet z nawiązką. "Pornografia"

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Z Gombrowiczem na scenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Łódzki nr 3

Autor:

Marian Miszalski

Data:

04.01.1992

Realizacje repertuarowe