EN

26.04.2001 Wersja do druku

Roztańczony Montmartre

Rozmowa ze Zbigniewem Markiem Hassem.

ALEKSANDRA BĘBEN: Reklamując premierę "Can-Can" o Paryżu z końca XIX wieku Teatr Muzyczny przywołuje malarstwo Toulouse-Lautreca. Czy znaczy to, że realizatorzy spektaklu inspirowali się jego obrazami? ZBIGNIEW MAREK HASS, REŻYSER "CAN-CANA" W TEATRZE MUZYCZNYM: W pewnym sensie tak. Na dosłowność nie ma tu jednak miejsca. Staraliśmy się oddać w spektaklu obraz paryskiego życia z końca XIX w., zwłaszcza w zakresie obyczajowości. Lautrec szczególnie łączy się z kankanem, tancerkami, z atmosferą bulwarowego Paryża. Należałoby dodać tu jeszcze malarstwo innych Francuzów z tego okresu, bo przecież akcja tej sztuki dzieje się na Montmartrze, miejscu spotkań bohemy paryskiej. Spektakl jest przede wszystkim o nieudacznikach artystycznych, którzy żyją skromnie, ale wesoło. AB: W obrazach Lautreca znajdujemy elementy karykatury, czasem groteski. Czy pojawią się one również na scenie? ZMH: Na karykaturę "Can-Can" raczej nie daje możliwości, natomiast

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Roztańczony Montmartre

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Łódźka nr 98

Autor:

Aleksandra Bęben

Data:

26.04.2001

Realizacje repertuarowe