EN

20.06.2009 Wersja do druku

Bastylia śpiewa po polsku

Żaden nasz utwór nie gościł wcześniej na scenie Opera Bastille, a inne wielkie metropolie też nie wykazują zainteresowania polską operą. Teraz "Król Roger" zagościł w jednym z najważniejszych teatrów Europy i jego premiera stała się prawdziwym triumfem Karola Szymanowskiego - po paryskiej premierze opery w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.

"Król Roger" w Paryżu. Wielki triumf Szymanowskiego, choć nie poznałby on swego utworu w inscenizacji Krzysztofa Warlikowskiego. Kiedy prawie 3 tysiące miejsc w Opera Bastille w czwartkowy wieczór wypełniło się publicznością, trudno było dociec, czy premiera "Króla Rogera" jest wydarzeniem dla Francuzów czy dla Polaków. Nigdy nie widziałem na tej sali tylu rodaków oraz tych, którzy kulturze polskiej sprzyjają: od Rity Gombrowicz i Pawła Potoroczyna, dyrektora Instytutu Adama Mickiewicza, do fanów przybyłych z Polski na jeden wieczór. Trudno się dziwić temu zainteresowaniu. Żaden nasz utwór nie gościł wcześniej na scenie Opera Bastille, a inne wielkie metropolie też nie wykazują zainteresowania polską operą. Teraz "Król Roger" zagościł w jednym z najważniejszych teatrów Europy i jego premiera stała się prawdziwym triumfem Karola Szymanowskiego. Rzadko się zdarza, by z takim entuzjazmem dziękowano wszystkim solistom oraz dyrygentowi. Na t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bastylia śpiewa po polsku

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 143

Autor:

Jacek Marczyński

Data:

20.06.2009

Wątki tematyczne