EN

19.06.2009 Wersja do druku

Wywiad z Antonim Liberą

- To, co naprawdę rewolucjonizuje sztukę, co wytwarza nową wartość i wyznacza dalsze szlaki, z reguły głęboko zakorzenione jest w tradycji - w klasyce, w formie. Nie ma awangardy bez nawiązania do przeszłości. Zawsze musi być dialog, nawet jeśli prowadzi on do przezwyciężenia takich czy innych wartości - mówi ANTONI LIBERA, juror V Międzynarodowego Festiwalu szkół Teatralnych w Warszawie.

Minęła już połowa Festiwalu. Jaki jest poziom prezentowanych spektakli? ANTONI LIBERA: Różny. Są spektakle udane i na profesjonalnym poziomie, było już kilka takich, ale są i amatorskie, niestety w nie najlepszym tego słowa znaczeniu. Czy na podstawie spektakli dyplomowych, prezentowanych przez studentów, można mówić o kondycji światowego teatru? ANTONI LIBERA: Można mówić o dwóch nurtach, które zresztą występują i w zawodowym teatrze. Jeden cechują takie czynniki jak dbałość o warsztat i formę, komunikatywność i uroda; na ogół wiąże się on z czymś, co nazywamy talentem - szczególnymi zdolnościami realizatorów. Drugi hołduje dowolności i amorficzności; jego wyróżnikami są pospolitość, brzydota, tani naturalizm. Nurt ten próbuje przekonać, że taki teatr jest jakoby bliżej życia, że prawdziwiej wyraża problemy współczesnego świata. Propozycje tego nurtu zbliżają się nieraz do tego, co nazywamy z angielska "live", czyli że

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wywiad z Antonim Liberą

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatrakcje nr 5

Autor:

Natalia Staszczak

Data:

19.06.2009

Festiwale