EN

8.01.1983 Wersja do druku

Rytm dekadencji

PIERWSZY raz terminu "dekadencja" użył 115 lat temu Teofil Gautier, pisząc przedmowę do "Kwiatów zła" Baudelaitre'a. Od tego czasu dekadencja powraca falami zawsze wtedy, gdy sytuacja polityczna i gospodarczo-społeczna staje się trudna, gdy ujawniają się konflikty nie pozwalające rokować szybkiego zakończenia. Szczególnie wrażliwi na zachwianie moralnej równowagi są artyści, którzy (broniąc się przed widmem nadchodzących złych czasów, uciekają w potępieńczą radość, w ekscentryczne pomysły i orgiastyczne feerie: kończy się nasza epoka, co będzie dalej - nikt nie wie, bawmy się więc, zapomnijmy o wszystkim, odrzućmy niemądre ograniczenia, raz pofolgujmy skrytym bezwstydnym marzeniom i najdziwaczniejszym pomysłom. Lata gospodarczego załamania w historii Stanów Zjednoczonych znaczą najwspanialsze filmy Hollywoodu, zdumiewający kult gwiazd opływających w dostatki, posiadających "boskie" przywileje. Także w Europie początek lat trzydziestych

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rytm dekadencji

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka

Autor:

Tomasz Raczek

Data:

08.01.1983