EN

4.04.1983 Wersja do druku

W Warszawie

Tym razem wyjątkowo długo nie odwiedzałem Warszawy. Ściśle: od pamiętnego wieczoru sylwestrowego, kiedy to w czasie uroczystej premiery "Śpiewnika domowego" Moniuszki stołeczna publiczność tak serdecznie żegnała Adama Hanuszkiewicza, odchodzącego z Teatru Narodowego. Minęły trzy miesiące i oto "Śpiewnik domowy" nadal idzie kompletami, trudno też wcisnąć się na widownię Teatru Małego (drugiej sceny Teatru Narodowego), gdzie grana jest "Komedia pasterska". Po pełnym liryzmu, a także - w drugiej swej części - tragizmu i wzniosłości, "Śpiewniku domowym", ta urocza sielanka przerobiona niegdyś przez Andrzeja Morsztyna z "Amintasa" Tassa, przenosi widza w zupełnie inny świat poetycki: dramatu miłosnego traktowanego z przymrużeniem oka, scen sielankowych pełnych wesołości, a przede wszystkim w świat wspaniałego, barokowego języka, którego Jan Andrzej Morsztyn, znakomity poeta i pierwszy w Polsce tłumacz Corneile'owego "Cyda" był wytrawnym mistrze

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W Warszawie

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 65

Autor:

Juliusz Kydryński

Data:

04.04.1983

Realizacje repertuarowe