Już dziś [5 stycznia] brakowało biletów na niektóre spektakle XI Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych, który w niedzielę rozpocznie się w Teatrze Powszechnym
Tych, którzy chcą dostać się na inauguracyjne - i jedyne - przedstawienie "Nart Ojca Świętego" Jerzego Pilcha w reżyserii Piotra Cieplaka z Teatru Narodowego, kasa odsyła z kwitkiem. Znakomicie sprzedają się bilety na benefisowe przedstawienie Zbigniewa Zapasiewicza; na dwa spektakle "Zapasiewicz gra Becketta" (Teatr Powszechny w Warszawie, reż. Antoni Libera), chociaż zaplanowano je dopiero na finał festiwalu - 5 i 6 marca - zostało po około 30 biletów. Kosztują 70 i 100 zł. Ogromnym zainteresowaniem cieszy się też "Testosteron" Andrzeja Saramonowicza w inscenizacji gospodarzy: na obu wieczorach (12 i 13 lutego) wolne są jedynie ostatnie rzędy. Sztukę wyreżyserowaną przez Norberta Rakowskiego można obejrzeć w zwykłej cenie 30 i 36 zł. Na dwa spektakle kameralne, w których widownia będzie ustawiona na scenie, w Powszechnym wejściówek już nie ma. Tylko pojedyncze bilety zostały w CIK-u (ul. Zamenhofa 1/3). "Dialogi o zwierzętach" Aleksandra Żelezc